Pierwsze zwycięstwo w GLS 2016!

Pierwsze zwycięstwo w GLS 2016!

Stało się!
Chrabąszcze wygrywają swój pierwszy mecz ligowy i rozpoczynają swój wyścig w górę tabeli niczym Leicester City! Data jak i godzina rozpoczęcia nie są przypadkowe, takie widowiska można podziwiać tylko i wyłącznie w Lidze Mistrzów. Pierwszą bramkę dla naszego zespołu zdobył Łukasz Kotarski, który w ekwilibrystyczny sposób wykończył perfekcyjne dośrodkowanie Przemysława Pilcha. Niestety Chrabąszcze długo nie cieszyły się z prowadzenia. Napastnik rywali przejmuje piłkę w polu karnym, stara się minąć bramkarza i tym samym wywalcza rzut karny (trzeba dopisać, że kluczowe w tej sytuacji były umiejętności aktorskie). Bramkarz w prawo, piłka w lewo i mamy 1-1. Taki wynik utrzymał się do przerwy. W drugiej połowie podopieczni Michała Kuboka pokazali rywalom kto w tym meczu zasługuje na komplet punktów. Szybka "klepka" w środku boiska, Łukasz Kotarski rusza z piłką na bramkę.W tym momencie u zawodnika Chrabąszczy aktywował się szósty zmysł, który pozwolił zagrać mierzoną piłkę niczym "Mesut Ozil" do Bartłomieja Pniaka, który z zimną krwią dał prowadzenie. Dalsza część meczu to napór drużyny Kozakowic. Próbowali na wiele sposobów, jednak zorganizowana drużyna Chrabąszczy nie pozwoliła na stratę bramki. Rywale atakowali coraz śmielej, przy czym nie ustrzegli się błędu.Strata piłki w okolicy pola karnego i "sunie" szybka kontra w wykonaniu Bartłomieja Pniaka i Przemysława Pilcha.Rozklepali obronę rywala i to ten pierwszy zalicza "dublet" w dzisiejszym meczu. Jednak to jeszcze nie wszystko. Chrabąszcze zawzięcie walczyły o kolejne bramki, które jeszcze bardziej mogłyby uszczęśliwić licznie zebranych kibiców na meczu. Spotkanie dalej przebiegało już w spokojnym tempie. Drużyna z Kozakowic była bardzo bliska wyrównania, ale na wysokości zadania stanął bramkarz Chrabąszczy, który wyciągnął strzał mierzony w okienko zza pola karnego (link do obrony wzorowanej na tej interwencji w poprzednim poście). Niewiarygodne spotkanie tego dnia rozgrywał Bartłomiej Pniak , który po kolejnym indywidualnym rajdzie został okrutnie potraktowany przez obrońcę drużyny przeciwnej. Sędzia wskazuje na wapno. Michał Kubok wykonuje taktyczną zmianę wprowadzając zawodnika oddelegowanego właśnie do strzelania rzutów karnych-samego siebie. Od początku wyglądał na takiego co trafi i się nie pomylił. Ostrym spojrzeniem przed strzałem zmylił bramkarza i uderzył mocno w lewy dolny róg bramki. Ten gol zamknął mecz i pozwolił Chrabąszczą świętować pierwszy triumf.

(J.Ś)

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości